Ci, którzy gustują w jałowych rozważaniach o tym, jak inaczej mogłaby się potoczyć historia (…) jeszcze długo będą roztrząsać zabawny problem: czy nie dałoby się udobruchać sytuacjonistów, gdzieś około 1960 roku, za pomocą jakiegoś trzeźwego reformistycznego skaptowania, pozwalając im na przykład na wybudowanie dwóch lub trzech miast, zamiast doprowadzać ich do ostateczności i zmuszać do wydania na świat najgroźniejszego wywrotowego spisku w dziejach? Inni odparliby jednak niewątpliwie, że niczego by to nie zmieniło, idąc na takie drobne ustępstwa, podsyciłoby się jedynie ich pretensje i żądania, a więc osiągnięto by taki sam efekt, być może nawet szybciej. Guy Debord, O dzikiej architekturze
Przewodnik dla dryfujących prowadzi czytelników szlakiem, który przetarli dawni psychogeografowie z Międzynarodówki Letrystycznej i Sytuacjonistycznej. Od pierwszych eksploracji (i modyfikacji) przestrzeni miejskich aż po rewolucyjną krytykę urbanistyki. Dalej czytelnicy pójdą już sami… Lub razem.
Wydawca: Fundacja Bęc Zmiana
Partner: Austriackie Forum Kultury / www.austria.org.pl